*Mary*
- Zostaw mnie! - krzyczę.
Harry nadal się do mnie zbliża. Nie wiem co mu chodzi po głowie, ale nie jest to nic dobrego.
- Gdzie byłaś? - pyta siadając na rogu łóżka.
- W mieście z Perrie.
- Dlaczego wróciłyście tak późno?
- W ogóle powinieneś się cieszyć, że tu wróciłam - burczę oplatając rękami kolana.
- I'm very glad you are here* - odpowiada i kładzie się na łóżku.
- Can I go to sleep?** - przewracam oczami.
- Yes, WE can - stawia bezczelny nacisk na drugie słowo. My. Nie ma żadnych 'nas'. Jestem ja. A potem jest Harry. I reszta załogi.
Wiecie jak bardzo chęć przytulenia się do niego nie daje mi spać? Bardzo. A nawet bardziej. Gdzieś koło 4 rano nie wytrzymuję i dotykam jego rozgrzanego torsu. Czuję przyjemny dreszczyk, Styles chyba również, bo mruczy przez sen niczym kot. Wtulam się w jego ramiona i spokojnie zasypiam.
Wszystko jest pięknie, jednak oczywiście musi się spieprzyć bo nagle słyszę dzwonek telefonu Harrego.
- Odbierz - mówię bardzo zaspanym głosem.
- Co? A tak - Harry obraca się by wziąć swój telefon z szafki, ale jakimś cudem ląduje na podłodze. Ściąga też kołdrę w którą jestem owinięta, więc ja spadając, natrafiam na niego, a nie na moją bliską przyjaciółkę - podłogę.
Oboje wybuchamy śmiechem. A potem Hazza mocno mnie całuje.
To pierwszy taki pocałunek w moim życiu. Wcale nie chcę żeby się kończył, jednak telefon Harrego nawet na minutę nie przestaje dzwonić. Chłopak puszcza mnie i zerka na ekran.
- Co cholera? - natychmiast się podnosi i zaczyna zbierać swoje ciuchy.
- Mary, ja cię bardzo przepraszam, ale muszę lecieć... gdzieś tam...do chłopaków.
- Oh...okay.
- Naprawdę?
- Go! - uśmiecham się do niego. Harry delikatnie łapie mnie za rękę, całuję mnie w czoło i wychodzi. Słyszę trzask wejściowych drzwi.
Rozwalam się na pachnącym Hazzą łóżku i patrzę w sufit. Głowę mam pełną dziwacznych myśli, ale Captain Evil usilnie stara się odciągnąć ode mnie wszystkie problemy. Po kilkunastu minutach zasypiam ponownie.
Budzi mnie nagła chęć muzykowania. Macie tak czasem, że jak nie pogracie, albo nie pośpiewacie to was rozwala od środka??
W pokoju na ścianie wisi gitara, ale nie robi ona na mnie zbytniego wrażenia, bo niczym nie równa się z moim lazurowo-błękitnym sprzętem. Po za tym gitara to jednak nie moja bajka. Zawsze chciałam być perkusistką to bardzo super zajęcie. Również trudne, ale przecież ja potrafię wszystko.
Kierowana muzycznym instynktem ruszam na poszukiwania.
Gdy na końcu mojej mozolnej drogi natrafiam na zamknięty pokój wybucham płaczem.
To tak jakby zgubić lizaka i nie móc go dać dziecku... Nie. To bez sensu. W każdym razie wewnętrzna potrzeba nie spełnia się i wyjada mnie od środka. Przez dziurkę od klucza próbuję zrozumieć co jest tam w środku i dlaczego nie można tego zobaczyć. Niestety ten kretyn, który coś tam ukrył pomyślał również o zatkaniu tej dziurki.
Nieszczęśliwa schodzę na dół. Nagle w salonie dostrzegam półkę z płytami CD. Szybko przeglądam ją szukając czegoś znajomego. Moje serce bije szybciej, gdy natrafiam na moją pierwszą poważną płytę.
Wkładam ją od odtwarzacza i puszczam numer 18.
Przez wiele lat była to moja ulubiona piosenka, słowa i melodię znam na pamięć tak, że nawet o 12 w nocy mogłabym sobie pośpiewać.
Gdy kawałek leci już 100 raz, a moje gardło przestaje współpracować (tag, wiem, mam strasznie słabe gardło) padam zmęczona na kanapę.
- Cześć - nawet nie mam siły by podskoczyć z przerażenia.
- Harry poprosił, żebym sprawdził co u ciebie.
- W porządku, Niall.
- Co robiłaś cały dzień?
- Minął cały dzień?
- Yup.
Ugh. Przez cały dzień nie zerknęłam na zegarek.
- O której byliście umówieni z Harrym?
- O 12. - tak długo spałam? Licząc tak, ze trzy godziny po tym jak Hazza wyszedł idzie się załamać. Kalkulując zmarnowałam cały dzień mojej brytyjskiej przygody. Dobrze, że doba obejmuje też noc.
- Zróbmy coś szalonego! - proszę. Chłopak patrzy na mnie jakbym powiedziała coś głupiego.
- Harry won't be happy***...
- Who cares?? ****
- Skoro tak.
*Niall*
Mary szybko się przebiera w czarną, skórzaną spódnicę, niebieską, flanelową koszulę i zakłada te czarne buty na platformach. Wygląda fajnie.
Wsiadamy do mojego samochodu. Zupełnie nie wiem gdzie jechać, ale dla Mary to nie problem. Mówi, żebym po prostu jechał przed siebie. Gdy tylko odjeżdżamy widzę samochód Harrego na końcu ulicy. Automatycznie przyśpieszam. Miałbym koszmarne problemy, gdyby nas zauważył.
- Czy to był Harry? - pyta dziewczyna zerkając w boczne lusterko.
- Dokładnie - odpowiadam z niemrawym uśmiechem.
- Niech się pomartwi.
On cały czas się o ciebie martwi.
* Jestem bardzo szczęśliwy, że tu jesteś!
** Mogę iść spać?
*** Harry nie będzie zadowolony...
****Kogo to obchodzi?
_________________________________
Słucham The Pussycat Dolls!!! bez hejtów :)
ugh. nie wiem co napisać xd
anyway POZDRAWIAM WSZYSTKICH Z FERII!!! ~ już ich nienawidzę :)
tag bardzo pozytywnie. Kraków, pozdrawia :*
KOMENTUJCIE!!
ps. lubię tego Hazzę w łóżku ^__^
Cudowne
OdpowiedzUsuńI wgl
OdpowiedzUsuńIle komów na nexta?
OdpowiedzUsuń10? ale dla ciebie to nie problem xd
Usuńdawaj ile chcesz :*
Ok. Będzie dziesięć
UsuńAlbo 11
Usuńok
UsuńNo wiesz... palindrom...
UsuńHmmmm... opowiem Ci co mi się wczoraj zdarzyło....
OdpowiedzUsuńsłucham ;p
UsuńNo więc, podczas rozgrzewki karate było skakanie przez pas (coś w stylu skakanki) i skacze sobie i skacze, aż w końcu DUP i siedze na ziemi i mam skręconą kostke. Dowlekłam się później do pokoju, i tam paczam i mam całą kostke spuchniętą :((
UsuńA dziś mieliśmy się wspinać na ściankę wspinaczkową ;(
Dziewczyny się śmieją, że chodzę jak Zombie bo kuleje na prawą noge :(((
Usuńa ja miałam jechać do zakopanego, ale tata mi powiedział, że jestem fałszywa i teraz siedzę przed kompem, a oni się tam świetnie bawią :)
UsuńA niby dlaczego fałszywa?
UsuńZakopane jest przereklamowane :)
zupełnie nie wiem :p tak powiedział i już :)
Usuńwiem, z milion razy tam byłam xd idę po czekoladę <3
Idź, idź...
Usuńjuż wróciłam :> właśnie robię kawę xd
Usuńznasz jakiś dobry film? bo mi nudno :<
A z jakiego gatunku ten film ma być?
Usuńkażdego. tylko nie horror :p
UsuńWidziałaś "Drakula 2000"?
UsuńJak sama nazwa wskazuje jest o Drakuli. Wszyscy których znam ryli ze śmiechu jak to oglądali.
nie znam ;p
Usuńzobaczę :>
na razie oglądam coś o Anglii. xd
uwielbiam jak akcja jest w anglii <3
A ja uwielbiam jak w filmie są szkoci.
UsuńTen akcent! Te kilty! <3
fajny rozdział! : ) czekam na następny. ;-***
OdpowiedzUsuńu mnie nowy! ;-* http://we-have-got-a-bit-of-love.blogspot.com/
Supcio
OdpowiedzUsuńczekam na next XD
Zapowiada się szalony wypad! :)
OdpowiedzUsuńOczywiście, tradycyjnie: świetny rozdział i już nie mogę się doczekać kolejnego! :D
Zapraszam na nowy rozdział! :)
http://all-our-life.blogspot.com/
Świetny! Pisz szybciutko dalej:*
OdpowiedzUsuńCudny!! Kiedy next??
OdpowiedzUsuńU mnie kolejny rozdział:
http://www.life-1d-fanfiction.blogspot.com/
Flo.
zajebisty ;** kochanie przepraszam,że dawno nie komentowałam :C ale nie miałam jak :C brak czasu robi swoje :C ale czekam na nexta ;*
OdpowiedzUsuń