niedziela, 5 stycznia 2014

3. Strange Accent, Hot Amt Coffee Cup & Short Hair

*specjalnie dla Nikola Horan pojawiają się zdania po angielsku, ale jest ich mało bo żywcem nie miałam pojęcia co napisać*

Mija trzeci dzień, a Laura nadal nie ma pracy. Wiem, że nawet nie jest chętna by nawet szukać, ale proponuję, że zapytam Emily o jakąś posadę. Obie mamy po 16 lat więc nie powinno być problemów, skoro Em chciała nastolatki.
Tym razem jadę do pracy metrem. Z milionem innych ludzi. Różnych ludzi. Od biznesmenów i tego typu innych men'ów do bezdomnych śpiących na siedząco.
Przez cały czas zwija mnie w brzuchu, że zapomnę wysiąść albo coś równie głupiego. Oczywiście wysiadam na dobrej stacji. Dochodzę do księgarni, ale jestem trochę przed czasem. Siadam na murku i czekam na Emily.

- Cześć Mary - nie mam dużo czasu na myślenie bo zjawia się moja szefowa.
- Cześć - odpowiadam
- Wiem, że jest wcześnie by o tym mówić i w ogóle, ale chciałabym móc zostawiać ci klucze, pozwalać ci otwierać i zamykać sklep. Wiem, że nie znamy się zbyt dobrze, ale ci ufam - zastanawiam się czy Emily robi dobrze. Czy ma rację ufając mi? Na jej miejscu nie zawierzałabym sobie. Nie tak szybko. Mam 16 lat i jestem Polką.
Nie wiem czy to coś tłumaczy, ale mam nadzieję, że tak.

- Emily? - pytam, gdy wchodzimy do środka.
- Tak? - pyta kobieta.
- Czy szukasz jeszcze kogoś? Jakiegoś pracownika?
- Masz kogoś na myśli?
- Moja przyjaciółka szuka pracy.
- Skoro jest twoją przyjaciółką - uśmiecha się kobieta - Przyprowadź ją jutro - wysyłam sms'a do Laury.


*Niall*
Jestem głupi, że się na to zgodziłem. Obydwaj jesteśmy głupi, że siedzimy w tym samochodzie. Ja prowadzę, a Harry obok mnie z mapą na kolanach.

- Let's start in Westminster - dyryguje mną Harold. Mimo, że jest ubrany nadal wygląda dziwnie.
Połączył kratę z paskami. Gdybym nie pomógł mu znaleźć drugiego buta, ubrał by dwa różne.
- Harry myślisz, że ona nadal stoi pod Big Ben'em? - pytam że śmiechem. Chłopak przetwarza moje słowa i mierzy mnie mnie wzrokiem.
- Nie? Hello? Na noc musiała gdzieś iść.
- Opisz mi jak ona wyglądała, jakieś znaki szczególne?
- Yeah. Strange accent...
- American?
- Nie. Taki...
- French? Spanish?
- No. I'm not sure but I think... I've never heard it before.

Zaczynam mieć wątpliwości czy ta niesamowita dziewczyna nie jest przypadkiem wynikiem jakiejś choroby Harrego.

- Masz gorączkę? - pytam przykładając dłoń do jego czoła.
- A idźże zboczony zboczeńcu! - krzyczy Harry podciągając nogi do do brody.
- Coś ty taki dziki? - pytam.
- Przecież wiesz - mówi Harry z szerokim uśmiechem - Za to mnie wszyscy kochają.
Kręcę przecząco głową, ale Hazza  mnie nie widzi. Jest już w swoim "dzikim" świecie.
Plan Harrego jest prosty i niewykonalny.
Niby jak mamy przeszukać cały Londyn w poszukiwaniu tej jedynej? W tym mieście jest kilka milionów ludzi, a my i tak nie wiemy czy ona wciąż tu jest.
Obaj zakładamy okulary przeciwsłoneczne (+ 50 do lansu) i ruszamy do akcji.
Mam z tego niezły ubaw. Twarze zaskoczych brunetek są niesamowicie śmieszne.
Jego dziewczyna jest brunetką. Harry twierdzi, że miała krótkie lub spięte włosy.

- Miała kubek z Amt Coffee - informuje mnie Styles.

Biorąc pod uwagę, że Amt jest po drugiej stronie Tamizy i że większość wychodzących ze szpitala św. Tomasza ma taki kubek decydujemy się tam zajrzeć.

- Dzień dobry - mówię do ciemnoskórej kobiety w recepcji szpitala.
- Dobry - odpowiada.
- Czy była tu wczoraj dziewczyna? - pytam zdając sobie sprawę, że moje pytanie jest głupie.

Kobieta śmieje się ze mnie.
- I to nie jedna - odpowiada.
- Brunetka, krótkie włosy, dziwny akcent - odzywa się Harold. Kobieta mierzy mnie go wzrokiem, a potem wpatruje się we mnie czymś w stylu "czy to żart"?

Biorę ją za ramiona i odchodzimy na taką odległość by Harry mnie nie usłyszał.

- To bardzo ważne dla niego. Widzi pani jak on wygląda? Czy ona tu była?
- Miałam wczorajszą zmianę, jednak nie przypominam sobie - odpowiada.
- Dziękuję - wracam do Hazzy. On patrzy na mnie naiwnymi oczami szczeniaka, a ją czuję się tak jakbym musiał powiedzieć mu, że Świętego Mikołaja nie ma.
- Chodź Harreh. Sprawdzimy w kawiarni.

Miła, ładna blondynka, z dużym biustem mówi, że widziała taką dziewczynę. Była z chłopakiem, wydawał się od niej o wiele starszy.

- Tak, miała obcy akcent.
- Jakby polski! - krzyczy inna dziewczyna z zaplecza - Wiem, bo mieszkałam dwa lata z Polakami.
- Mówisz, że to Polka? - pyta Harry - Niby gdzie to jest?
- Latte and three chocolate cupcakes, please! - płacę i przypominam sobie, że dziewczyna z księgarni też była Polką. Jak to jest, że nie mogę o niej zapomnieć? Przecież ona nawet mi się nie podobała...
- Chodź. Sprawdzimy jeszcze jedno miejsce.
_________________________________________________
ugh. jest trzeci rozdział :p
kto się cieszy???
ja bardzo :p
jak widzieliście dodałam parę zdań po angielsku (+100 do hipsterstwa)
no ale sami chcieliście
6 komentarzy następny bo mam już gotowe ;3

14 komentarzy:

  1. Suuuuuper!!
    Dodaj następny rozdział jak najszybciej

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowny! You have a great talent! Lubie ponglish to takie... isbxhsif xd

    zapraszam na nowy rozdział
    because-of-your-love.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hyhyhyhy tenk ju wery macz ;3

      Usuń
    2. Mary.. kocham Cie i wgl, ale daj mi tu next, bo do głowy dostane!!

      Usuń
  3. No właśnie. Super! ^^
    (+100do weny)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ugh. Przydałoby sie tak z + 100000000 do komantarzy xd

      Usuń
    2. Serio chcesz taki spam? Bo jaj coś możemy zorganizować... Ale góra do 350...

      Usuń
    3. No to przy następnym rozdziale czekam na szaleństwo!!!
      Choc miloby bylo przy każdym rozdziale :)

      Usuń
    4. Dobra. Jak wstawisz to zbierzmy paczke i wszscy będziemy komentować :)

      Usuń
    5. Popieram^^

      Usuń
  4. Czyżby Nialla nagle olśniło? :D Mój kochany blondasek. :3
    Kolejny świetny rozdział i ten angielski! Szalona Ty! :D
    Tylko ja się pytam, gdzie ten kolejny?!

    Zapraszam na nowy rozdział, który własnie się pojawił! :)
    http://all-our-life.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuje kochanie ;*** specjalnie dla mnie hihi ale chociaż dałaś trochę kc ;***

    rozdział jak zwykle super, ekstra, niesamowity <3 kocham <3

    Hehehe oby ją znaleźli ^^

    OdpowiedzUsuń